 |
Dla Tych Co Ukradli Księżyc oraz ich przyjaciół
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Reynevan
Księżycan
Dołączył: 10 Paź 2005
Posty: 475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: gdzieś na śląsku
|
Wysłany: Nie 22:50, 18 Mar 2007 Temat postu: Wybaczenie |
|
|
Nienawiśc. Czy warto wybaczać?
Cytat: | Psychologowie kliniczni zwracają uwagę, że życie w nienawiści wpływa niekorzystnie na procesy fizjologiczne zachodzące w naszym organizmie. Może być przyczyną podwyższonego ciśnienia krwi i zmian hormonalnych (między innymi wzrostu poziomu kortyzolu, hormonu stresu), co z kolei wiąże się z ryzykiem chorób sercowo–naczyniowych, obniżoną odpornością, zaburzeniami pamięci. |
Czyli z naukowego punktu widzenia: tak.
Dlaczego jest więc wybaczać nam tak trudno?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Reynevan dnia Pon 8:46, 19 Mar 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Pedros
Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miedzyrzec Podlaski ;]
|
Wysłany: Pon 0:06, 19 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
To, z jaką łatwością przychodzi nam wybaczanie innym ludziom to indywidualna sprawa każdego człowieka.
Ja należę do osób, które wybaczają bardzo często [żeby nie powiedzieć, że zawsze] i bardzo szybko. Nie raz się na tym przejechałem, często było to bardzo naiwne. Jednak moim zdaniem dużo łatwiej jest żyć bez nienawiści do drugiego człowieka, starać się go zrozumieć, dlaczego postąpił tak, a nie inaczej.
Niektórzy jednak są tak zawzięci, uparci i uważają się za nieomylnych i potrafią żyć w nienawiści całymi latami, czasem wręcz do końca życia, to jest chore. Moim zdaniem wynika to w głównej mierze z ich egoizmu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Reynevan
Księżycan
Dołączył: 10 Paź 2005
Posty: 475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: gdzieś na śląsku
|
Wysłany: Pon 9:02, 19 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Dokładnie a to dziwne bo wybaczać sie powinno właśnie z egoistycznych pobudek.
Jednak nie którym zależy na czynienie z siebie ofiary bądź co gorsza mają pretekst by móc wyładowywać swoją agresję.
Przebaczamy kiedy jesteśmy na to gotowi byleby nie zwlekać nieskończenie, robimy to po to by przeszłość nie ciążyła nam ale nie powinniśmy o tym zapomnieć.
Wytłumacz mi Pedrosie dlaczego uważasz, że było za szybkie w Twoim przypadku? Dodałeś też słowo naiwność.
Komu trudniej wybaczyć, sobie czy komuś?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Klonus
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 153
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Pon 12:35, 19 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Mam dziwne wrażenie, że mylicie pojęcia. Nienawiść jest uczuciem (dość silnym). Życie w nienawiści do odczuwanie tegoż uczucia przez czały czas w którym wspomina sie daną osobę, rzecz, zdarzenie.
Nienawiść, o której wy mówicie, to zwykłe ludzkie szuflatkowanie. Swego czasu jakiś mój kolega, przyjaciel, czy ktoś zrobił coś złego. Na początek sie wściekłem, przez jakiś czas żyłem w nienawiści do niego, a później po prostu uznałem, że osoba ta nie jest godna zaufania itd. Nie odczuwam nienawiści, gdy o niej myślę, ale jeśli mam wybór, na pewno nie wybiorę jej. I to również nazywa się nienawiść (ale nie ma wiele wzpólnego z życiem w nienawiści, o którym mowa). Niektórzy nazywają to niechęcią, ale to chyba już arhaizm.
A czemu nie wybaczamy? Sądzę, że człowiek ma coś takiego, że musi odczuwać emocje. Niektórzy oglądają horrory, czy ckliwe filmy, inni rozpamiętują przeszłość, a jeszcze inni robią krętactwa, czy skaczą na jampy (chyba tak to sie pisze). Tylko wtedy człowiek "czuje, że żyje". Poza tym jest jeszcze oczywiście strach, żeby nie popełnić drugi raz tego samego błędu ("Strach rodzi gniew. Gniew rodzi nienawiść. Nienawiść prowadzi do agresji. Ciemną stroną one są." Yoda ).
I tak na koniec kawałek mojej "twórdzości". To coś powstało już jakiś czas temu, ale chyba nie było zbyt często eksponowane, a jest przynajmniej na temat:
Spotkał mnie anioł. Wskazał niebo i zobaczyłem chwałę Pana.
"Jesteś dobrym człowiekiem - powiedział - Mogę cię zabrać ze sobą.
Jest jednak w twoim sercu cierń nienawiści.
Przebacz tej osobie, a skończy się twoja ziemska próba."
Minęło parę lat, a ja nadal tu jestem.
Gdy ludzie pytają, mówię: "Nie, nie umarłem - jeszcze nie"
Żyję - z nadzieją, że gdy przyjdzie czas
Zdołam przebaczyć...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|